Japoński gigant samochodowy rozpoczyna eko-ewolucję. Każdego roku wypuści na rynek 10 000 samochodów, do których produkcji użyje wyłącznie energii wytworzonej z biogazu.
Kiedy szefowie Toyoty zapowiadali, że do 2050 roku działalność firmy nie będzie powodowała emisji dwutlenku węgla do atmosfery, potraktowaliśmy ten komunikat raczej jako przejaw przerostu ambicji aniżeli realną wizję świata – lub chociażby jego pewnej części - za kilkadziesiąt lat.
Tymczasem koncern samochodowy z kraju kwitnącej wiśni podpisał umowę z Central Kentucky Landfill (CKL), producentem i dystrybutorem „zielonej” energii. CKL specjalizuje się w wytwarzaniu prądu z biogazu, który czerpie z odpadów komunalnych. A dokładniej: z procesu rozkładu gromadzonych na wysypiskach śmieci.
Porozumienie zaczyna obowiązywać już od listopada tego roku i zapewnia fabryce producenta samochodów dostawy 1 MW elektryczności na godzinę, co wystarczy do wyprodukowania 10 tys. pojazdów rocznie.
Z podobnej biogazowni pochodzić będzie prąd zasilający fabrykę Toyoty w Georgetown, fot. xylemwatersolutions.com
Jest to tym samym pierwszy przypadek w Stanach Zjednoczonych, gdy przemysłowy odbiorca energii rozpoczyna bezpośrednią współpracę z wytwórcą energii z gazu wysypiskowego. Co ciekawe, fabryka Toyoty w Georgetown należy do wąskiej grupy obiektów niewytwarzających żadnych odpadów.
Nowoczesne składowiska wyposażone są w instalacje do przechwytywania metanu powstającego w wyniku naturalnych procesów rozkładu odpadów. Daje to podwójną korzyść. Po pierwsze, zmniejsza emisję gazów cieplarnianych do atmosfery. Po drugie, pozyskany w ten sposób gaz można wykorzystać do produkcji wodoru lub energii elektrycznej. Inną ważną zaletą jest łatwość uzyskiwania go z odnawialnych źródeł, w tym z odpadów.
Wieloaspektowa koncepcja Toyoty łączy samochody zero-emisyjne, miasta wolne od smogu, których mieszkańcy nie cierpią na astmę i inne wywoływane przez niego choroby, unikanie tworzenia odpadów przez przemysł, dywersyfikację źródeł energii i możliwość produkowania jej lokalnie bez konieczności budowania wielkich sieci przesyłowych, ograniczanie efektu cieplarnianego oraz wykorzystywanie odpadów komunalnych, wytwarzanych przez mieszkańców danej okolicy do produkowania czystej energii i wodoru do tankowania ich samochodów. Szefowie Toyoty są przekonani, że uniezależnienie od paliw kopalnych jest możliwe.
oprac. DM
Źródło: oze.pl
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.