Kierownictwo Ministerstwa Energii w piątek „przyjęło kierunkowo” założenia do projektu ustawy o rynku mocy.

Do projektu przedstawionego przez resort 4 lipca będą jednak wprowadzone pewne zmiany. Według informacji Obserwatora Legislacji Energetycznej portalu WysokieNapiecie.pl część osób odpowiedzialnych za projekt doszła do wniosku, że w „obecnej wersji po kilkunastu latach i wydaniu kilkudziesięciu mld zł będziemy mieli to samo co mamy”. Dlatego większy nacisk ma być położony na wsparcie nowych inwestycji.

Resort energii szacuje na podstawie informacji ze spółek, że aby powstawały planowane  inwestycje w nowe moce zysk operacyjny (EBITDA) spółek energetycznych powinien być wyższy przynajmniej o 11 mld zł.

EBITDA czterech państwowych grup wyniosła w 2015 r. 18 mld zł, do tego należy dorzucić nieco ponad 1 mld zł zysku spółek prywatnych.

Jak twierdzą informatorzy Obserwatora Legislacji Energetycznej, resort jest skłonny przekazać w formie rynku mocy ok. połowy brakującej kwoty – najwyżej 5 mld zł. Resztę firmy będą musiały pozyskać we własnym zakresie.

W sprawie rynku mocy odbyło się też jedno spotkanie z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Spotkanie resort ocenił jako dobre, aczkolwiek tak jak przewidywał portal WysokieNapiecie.pl, zastrzeżenia Brukseli wzbudziło nieuwzględnienie mocy połączeń transgranicznych w projekcie rynku mocy. Resort zastanawia się nad zmianami w tej kwestii tak, aby przepisy były do zaakceptowania dla Komisji.

Funkcjonująca obecnie Operacyjna Rezerwa Mocy prawdopodobnie zostanie wydłużona aż do czasu wejścia w życie nowej ustawy o rynku mocy.

Rafał Zasuń, Justyna Piszczatowska, Bartłomiej Derski

Link źródłowy: wysokienapiecie.pl