W Sosnowcu ma powstać spalarnia odpadów. Inwestor przekonuje, że to nowoczesna, bezpieczna i czysta technologia. Mieszkańcy nie wierzą w te zapewnienia i protestują. Ich zdaniem, instalacja będzie zagrażać zdrowiu i życiu. Jak jest naprawdę?
Pierwszą spalarnię śmieci wybudowano w latach 70. XIX wieku w Wielkiej Brytanii. Rozwijać zaczęły się na początku XX stulecia. W chwili obecnej europejskim liderem jest Szwajcaria – w tym alpejskim kraju spalanych jest ponad 3/4 śmieci.
Wysoka opłacalność spalania śmieci powoduje, że kraje produkujące ich stosunkowo niewiele oraz posiadające efektywne systemy utylizacji odpadów, muszą importować je z ościennych państw. Tak jest miedzy innymi w przypadku Szwecji, która corocznie sprowadza z sąsiedniej Norwegii ok. 800 ton śmieci.
Wśród krajów Unii Europejskiej najwięcej spalarni jest we Francji - funkcjonuje tam ponad 120 zakładów termicznie redukujących objętość odpadów.
” |
W 2013 roku w naszym kraju była zaledwie... jedna spalarnia śmieci komunalnych - na warszawskim Targówku. Powoli zaczynają powstawać kolejne. Do 2015 roku 1,5 miliarda złotych z funduszy unijnych zostanie przeznaczonych na inwestycje związane ze spalarniami. Każda z nich budzi jednak kontrowersje i opór społeczny. |
- To temat, w którym gra się głównie na emocjach. Argumenty merytoryczne mają niewielkie znaczenie. Ludzie boją się rzeczy nowych, których nie znają i patrzą na spalarnię przez pryzmat stereotypów i mitów. To nowoczesna, bezpieczna technologia, ale w Polsce źle się kojarzy, chociaż obawy nie mają uzasadnienia. To trochę tak, jak z czasami. kiedy budowano kolej żelazną, a ludzie bali się, że krowy przestaną mleko dawać - mówi Krzysztof Filipek, prezes Zakładu Utylizacji Termicznej Odpadów Ściekowych.
Spalanie śmieci odbywa się w temperaturze co najmniej 850 stopni Celsjusza. W wyniku tego procesu pozyskiwana jest energia, wykorzystywana do generowania ciepła i prądu. Pozostałości produkcyjne, takie jak żużel, stosowane są między innymi jako materiał do utwardzania powierzchni pod budowę dróg.
- Obawy mieszkańców są nieuzasadnione. Spalarnie spełniające rygorystyczne normy są znacznie mniej szkodliwe niż lokalne ciepłownie, czy domowe piece, w których spala się niskiej jakości węgiel, a często śmieci.
Podobny zakład działa w Krakowie, więc sceptycy mogliby pojechać na wycieczkę, zwiedzić zakład, sprawdzić czy czuć jakieś zapachy i porozmawiać z ludźmi, którzy mieszkają w najbliższej okolicy. Być może to pomogłoby rozwiać część obaw - przekonuje Magdalena Pochwalska, prezes zarządu - dyrektor Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Sosnowcu.
Brak wiedzy powoduje, że wyolbrzymiamy swoje obawy związane ze spalarnią, a całkowicie ignorujemy realne zagrożenie, które znajduje się bliżej nas.
- Prawdziwym i poważnym problemem jest niska emisja. Jeden domowy piec, w którym spalamy niskiej jakości węgiel i śmieci może zatruć całe osiedle. Nie ma żadnych norm, żadnych instalacji oczyszczania i wszyscy oddychamy tym powietrzem - mówi prof. Andrzej Szlęk, Politechnika Śląska.
Mieszkańcy, sprzeciwiający się budowie spalarni, wiedzą swoje. Mówią o degradacji środowiska, negatywnym wpływie na zdrowie, uciążliwym zapachu i problemach związanych z ruchem ciężkich samochodów ciężarowych.
- To nie są nasze wymysły, to zdanie ekspertów. Wystarczy dobrze poszukać w internecie, żeby znaleźć opinie ludzi, którzy się tym zajmują: naukowców, inżynierów i ekologów. Nikt z nas nie zgodzi się na budowę spalarni w pobliżu naszego miejsca zamieszkania. Jeśli ma powstać, niech powstanie na obrzeżach miasta, a nie u nas - mówi Anna Duda, mieszkanka osiedla.
Jakie są argumenty przeciwko spalarni? W internecie można znaleźć ich wiele. Ogólnopolskie Towarzystwo Zagospodarowania Odpadów „3R” przedstawiło następujące:
- Koszty budowy i funkcjonowania spalarni są najwyższe spośród dostępnych metod utylizacji odpadów komunalnych.
- Recykling daje zatrudnienie trzykrotnie większej liczbie osób niż spalanie odpadów.
- Podobnie, kompostowanie odpadów tworzy od półtora do dwóch razy więcej miejsc pracy.
- Na jedną tonę spalonych odpadów przypada ponad 320 kilogramów pozostałości stałych. Spalarnia o wydajności 100 tysięcy ton zużywa rocznie do tego celu ponad 50 milionów metrów sześciennych wody.
- W zależności od wydajności, spalarnia emituje także od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy metrów sześciennych gazów na godzinę.
Źródło: SpalarNIE
Gdzie dwóch Polaków - tam trzy zdania. Warto pamiętać, że nie przecieramy nowych szlaków, tylko idziemy śladami naszych zachodnich sąsiadów, gdzie takie zakłady funkcjonują od lat. Technologie zostały sprawdzone i zamiast opierać się na wrażeniach warto przyjrzeć się konkretnym danym, parametrom oraz stworzyć bilans zysków i strat.
W Sosnowcu na razie inwestycja została wstrzymana. Procedura wydawania decyzji musi zostać powtórzona i mają być przeprowadzone konsultacje społeczne. Mieszkańcy zapowiadają, że bez względu na wszystko, ich zgody nie będzie. Prezydent Sosnowca twierdzi natomiast, że bez zgody mieszkańców, nie będzie zielonego światła dla inwestora. Czy powstanie spalarnia? Nie wiadomo. Wpierw inwestor musi przekonać tych, którzy twierdzą, że żadnymi argumentami przekonać się nie dadzą.
Krzysztof Turzański
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.