Są na świecie tacy entuzjaści technologii opartych na odnawialnych źródłach energii, że nie wyobrażają sobie spędzenia chwili – nawet takiej z kategorii „najważniejszych w życiu” – nie mając ich w swoim najbliższym otoczeniu.
Słyszeliśmy już o ślubach na plaży. OK, przyjmujemy to. Może być całkiem uroczo, pod warunkiem, że morska bryza nie roztrzepie długo przygotowywanej kreacji panny młodej, a zwłaszcza jej fryzury. Wiadomo, włosy są święte. Tak właściwie, to nie można być do końca pewnym, komu zburzenie fryzury przeszkadzałoby bardziej, bo może akurat panu młodemu?
Były też śluby konno. Jeśli nie mamy przed sobą zdjęć z takiego wydarzenia, oczyma wyobraźni możemy sobie zobrazować tę wspaniałą scenerię. Najlepiej, gdyby ceremonia odbywała się na przedgórzu. Po prostu cudo.
Ślub przed farmą wiatrową należałoby jednak – nawet w obliczu powyższych przykładów – skategoryzować jako osobliwą fanaberię. Czy miłość do OZE może być aż tak wielka?
Emilie Hale jest entuzjastką energetyki wiatrowej. To właśnie ona zadecydowała, że turbina będzie stanowiła idealne tło dla jej ślubu. Poniżej cała opowieść autorstwa samej zainteresowanej.
Fantastyczne – tak opisałabym uczucie nam towarzyszące, kiedy z partnerem myślimy o turbinach, farmach wiatrowych i energetyce wiatrowej. Dla nas są fantastyczne w prawdziwym tego słowa znaczeniu, wytwarzając magiczne, obezwładniające, ekscytujące myśli.
Od chwili, w której pierwszy raz zobaczyliśmy farmę wiatrową, a było to podczas podróży przez stan Indiana w 2010 roku, natychmiast zauroczyła nas sceneria. Znaleźliśmy się w alejce między ogromnymi turbinami, otumanieni tym jak pięknie wyglądały rozrzucone po całym krajobrazie.
Zaraz po tym zaczęliśmy odkrywać lokalne projekty w Michigan i Ohio, z których pochodzimy. Wielkie wrażenie robiły na nas rozmiary turbin. Najważniejszym było jednak to, jak wpływają na środowisko poprzez produkcję czystej energii.
Od tamtej chwili farmy wiatrowe stały się „naszą rzeczą” – pokochaliśmy podróże z turbinami w tle i zawsze zatrzymywaliśmy się, aby podziwiać krajobraz z ich udziałem. Zainteresowanie energetyką wiatrową zainspirowało nas także do nauki na temat zmian klimatu i zanieczyszczeń środowiskowych. Staliśmy się żywymi postulatami czystej, odnawialnej energii.
Mąż i ja zawsze wiedzieliśmy, że chcemy mieć wyjątkowy ślub. Kiedy się zaręczyliśmy, zadecydowaliśmy, że w tym wyjątkowym dniu podzielimy się naszą miłością do farm wiatrowych z gośćmi weselnymi.
Któregoś dnia wpadliśmy na pomysł zaaranżowania ślubu na farmie wiatrowej. Musieliśmy znaleźć odpowiednie miejsce. Były z tym pewne trudności, ale nie mieliśmy zamiaru odpuszczać realizacji naszej wizji.
W końcu odkryliśmy Windswept Farms niedaleko Ludington w stanie Michigan. To część większego kompleksu o nazwie the Lake Winds Energy Park Wind Farm. Posiadłość jest wynajmowana gościom chcących spędzić urlop w tym miejscu. Zarządcy organizowali także okazjonalne wydarzenia, ale byliśmy pierwszymi, którzy chcieli wziąć ślub na farmie wiatrowej. Właściciele – Kathy i Ola – okazali się cudownymi ludźmi i chętnie pomagali nam w przeistoczeniu naszego marzenia w rzeczywistość.
Jesteśmy niebywale wdzięczni za tak piękny dzień. Byliśmy zachwyceni słysząc zachwyty naszych gości podziwiających i doceniających piękno oraz wartość w postaci czystej energii, którą przynoszą farmy wiatrowe. Widzieliśmy, że przybyli chętnie robili sobie selfie (zdjęcie telefonem komórkowym z ręki – red.) z turbinami!
Obecnie żyjemy w Kalamazoo w stanie Michigan i cieszymy się małżeńskim życiem. Andrew kończy studia doktoranckie na Wester Michigan University, ja pracuję jako opiekunka w hospicjum. Mamy nadzieję, że czeka nas długa wspólna podróż, a w jej trakcie będziemy cieszyć się promowaniem energii pobieranej z wiatru.
Brzmi jak opowieść wariatki? Być może, jednak – jak usłyszymy w popularnym przeboju – „Love is crazy”. A lepsza taka miłość, niż nieuświadomione uczucie do degradowania środowiska.
DM
Źródło: aweablog.org
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.