Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe szukają możliwości obniżenia rachunków za prąd i ciepło. Od kilku lat realną opcją na obniżenie kosztów energii stała się fotowoltaika. Inwestycje powstają dzięki dotacjom. Czy korzystanie z energii słonecznej spółdzielniom się opłaca?
Pierwsze spółdzielnie, które zainwestowały w produkcję własnej energii ze słońca, chwalą efekty pracy instalacji. Tam, gdzie fotowoltaika w spółdzielni zdała egzamin, zarządy zastanawiają się już nad kolejnym krokiem - inwestycjami w pompy ciepła, by realnie obniżyć wydatki na ogrzewanie i ciepłą wodę.
Głównym motorem inwestycji spółdzielni są nadal dotacje do inwestycji w OZE. Kilka lat temu były przyznawane przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z programu "Prosument". Dotacje dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych na termomodernizację o OZE z unijnych pieniędzy są w wybranych regionalnych programach operacyjnych. Niektóre miasta - jak Warszawa - przyznają własne dotacje. Zainteresowanie spółdzielni energią ze słońca dostrzegł też Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który uruchomi w województwie wielkopolskim pilotażowy program "Słoneczne dachy".
Fotowoltaika w spółdzielni mieszkaniowej zwróci się po 8-10 latach
Jedną z największych, o ile nie największą, inwestycję w fotowoltaikę przeprowadziła Spółdzielnia Mieszkaniowa Śródmieście ze Szczecina. Do tego kroku przygotowywała się kilka lat. Najpierw obserwowano doświadczenia zachodnich sąsiadów, gdzie na budynkach wielorodzinnych od dawna montowano panele fotowoltaiczne. Gdy pojawiła się kilka lat temu możliwość skorzystania z programu „Prosument” Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie, spółdzielnia zainwestowała oraz wybudowała w 2016 r. instalacje fotowoltaiczne na 25 budynkach o łącznej mocy rzędu 350 kW.
Przeprowadzone analizy ekonomiczne wykazały uzasadnienie podjętych działań, a zapowiadane podwyżki cen energii podnoszą rentowność przedsięwzięcia – ocenił zarząd SM Śródmieście. Przystąpiono zatem do realizacji drugiego, znacznie większego etapu inwestycji. Spółdzielnia wzięła udział w konkursie aplikując o środki unijne. Jej projekt montażu w 103 budynkach instalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy 1000 kW otrzymał w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020 niemal 2,6 mln zł dotacji. Cały projekt wyceniono na prawie 5,8 mln zł.
Według szacunków, inwestycje zwrócą się po maksymalnie 8-10 latach, przy gwarancji żywotności paneli fotowoltaicznych wynoszącej około 25 lat . W budynkach wysokich roczne opłaty za energię w częściach wspólnych wynosiły rocznie kilka - kilkanaście tysięcy złotych, w zależności od rodzaju budynku i jego wyposażenia. W chwili obecnej są to praktycznie opłaty stałe. Prosumenci rozliczają się z energii pobranej i przekazanej do sieci w okresie 12 miesięcy.
Inwestycja w fotowoltaikę przy prawidłowo określonej mocy dla budynku, jest pewną formą zabezpieczenia przed podwyżkami cen prądu.
Fotowoltaika w spółdzielni prosi się o pompy ciepła
W Warszawie na inwestycje w odnawialne źródła energii można dostać dotację z urzędu miasta. Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa „Zachód” w 2018 roku zainwestowała w instalacje fotowoltaiczne na trzech budynkach wielorodzinnych w centrum Warszawy. W ubiegłym roku kolejne pięć bloków SBM „Zachód” wyposażyła w fotowoltaikę. W sumie moc paneli wynosi ok. 180 kWp. Wszystkie te inwestycje zostały dofinansowane przez Urząd Miasta. W przypadku inwestycji w fotowoltaikę realizowanych przez spółdzielnie mieszkaniowe dotacje mogą pokryć do 40 proc. kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 15 tys. zł na instalację. Nabór wniosków prowadzony jest co roku. SBM „Zachód” także w tym roku zamierza złożyć wnioski o dotację na fotowoltaikę.
- Zależy nam na jak największym obniżeniu rachunków i maksymalnym wykorzystaniu własnej produkcji prądu. Z tego powodu myślimy o połączeniu fotowoltaiki z pompami ciepła, które wykorzystalibyśmy do podgrzewania ciepłej wody. W ten sposób obniżymy moc zamówioną ciepła i zmniejszymy opłaty. Mamy takie budynki, gdzie miejsce na dachu pozwala na posadowienie znacznie większej liczby paneli słonecznych niż wynika z potrzeb energetycznych budynku. Sprzedaż czy tez magazynowanie energii w sieci i odbieranie jej jako prosument nie jest tak korzystnym rozwiązaniem, jak wykorzystanie produkowanej energii na własne potrzeby – mówi prezes SBM „Zachód” Zbigniew Gawron.
Pierwsze inwestycje nie były proste – przede wszystkim wydłużał się okres podłączenia do sieci. Kilka miesięcy trwało czekanie na liczniki. Nie wszędzie wewnętrzna instalacja energetyczna była odpowiednio dostosowana i w tym przypadku musiała nastąpić wymiana kabli.
- Teraz zanim przystąpimy do inwestycji w fotowoltaikę przeprowadzamy prace przygotowawcze w budynku. Po pierwsze: sprawdzamy i naprawiamy pokrycie dachowe na takie, które wytrzyma 20-25 lat, ponieważ tyle wynosi żywotność instalacji. Po drugie sprawdzamy możliwości podłączenia instalacji. Często okazuje się , że nie zawsze moc zamówiona równa się zainstalowanej. Wymienione prace przyspieszają i ułatwiają uruchomienie instalacji fotowoltaicznej - mówi prezes Gawron.
Wrocławska spółdzielnia podsumowuje korzyści
O zainwestowaniu w pompy ciepła do podgrzewania wody na jednym z osiedli myślą także władze Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe. Ma ona już ponad dwuletnie doświadczenie z użytkowania instalacji fotowoltaicznych zamontowanych na dachach 35 budynków. W pierwszym roku wyprodukowano z instalacji o mocy 790 kWp więcej energii niż zakładano - 760 tys. kWh, co przekłada się na redukcje emisji CO2 o 600 ton rocznie. Rachunki za energię spadły o ok. 300 tys. zł. Tyle też spółdzielnia przeznacza na spłatę pożyczki z programu "Prosument". Gdy za kilka lat SM Wrocław-Południe przestanie spłacać pożyczkę, opłaty dla mieszkańców związane z administracją mogą zostać obniżone.
Zarządy wspólnot io spółdzielni mieszkaniowych dostrzegają korzyści, ale najtrudniejszy jest pierwszy krok. Panele fotowoltaiczne tylko jeden z elementów instalacji, do tego dochodzą wydatki na okablowanie, konstrukcje wsporcze na dachach, inwertery, zmiany w tablicach głównych. Bez dotacji inwestycje w fotowoltaikę w budynkach wielorodzinnych są nadal drogie.
Źródło:
Grafika:
Autor artykułu:
Wysokie Napięcie |