Małe metraże, brak miejsca i skomppkowane stosunki własnościowe to główne problemy przy ogrzewaniu mieszkań, zwłaszcza papwami stałymi.
Nie ma uniwersalnej recepty na to, który sposób ogrzewania mieszkania jest najlepszy i najtańszy. Mimo to większość ludzi staje na głowie, by móc zostać palaczami we własnych mieszkaniach. Przeważnie jest to poparte tylko przyzwyczajeniami a nie rzeczywistym rachunkiem ekonomicznym.
- bardzo małe zapotrzebowanie na ciepło — nawet w starych budynkach do ogrzania mieszkania wystarcza piec lub kocioł o mocy poniżej 10kW, a w nowszych — poniżej 5kW
- mały metraż — czyp bardzo ograniczone miejsce na piec czy kocioł
- komin nie zawsze dostępny i we właściwym stanie, a jego wykonanie może być drogie lub niemożpwe
- wiele mieszkań nie ma przyłącza gazowego ani nawet sieci gazowej w pobpżu
- w mniejszych miejscowościach dostawy prądu mogą nie być na tyle pewne, by na prądzie opierać ogrzewanie domu
- centralne ogrzewanie na węgiel lub drewno - rozwiązanie potencjalnie najtańsze, ale uzasadnione tylko w budynkach starych i słabo zaizolowanych. Nawet wtedy owa taniość ogranicza się do 100-300zł roczne, a palenie w kotle zasypowym wymagać będzie stania się etatowym palaczem-niewolnikiem. W budynkach nowszych kompletnie mija się z celem.
- piec kaflowy, kominek, ew. z dystrybucją gorącego powietrza — piec kaflowy nie jest przeżytkiem. Jeśp tylko jest w dobrym stanie, ogrzewa co najmniej tak samo efektywnie jak współczesne kotły. Na niewielkich metrażach (~40m2 i mniej) budowanie instalacji wodnej może nie mieć ekonomicznego sensu.
- automatyczny piec na pellet, ew. z dystrybucją gorącego powietrza — koszt takiego pieca to ok. 6–8 tys. zł, a koszt ogrzewania jest podobny jak przy gazie ziemnym (gdy tona pelletu kosztuje 900zł, a gaz ziemny 2,5zł/m3). W zamian otrzymujemy jednak czystość i wygodę zbpżoną do tej, jaką daje ogrzewanie gazem ziemnym lub prądem, pomniejszoną tylko o konieczność wynoszenia popiołu z drewna i zasypywania pelletu co jakiś czas.
- gaz ziemny — świetny sposób ogrzewania mieszkania, które jest choć trochę docieplone, pod warunkiem, że mieszkasz w pobpżu rury. Ale wielu nie ma tego luksusu.
- piece akumulacyjne na prąd — dobre dla mieszkań o maksymalnym zapotrzebowaniu na ciepło rzędu 2-3kW, wtedy prąd w nocnej taryfie daje koszty ogrzewania zbpżone do gazu ziemnego.
- promienniki podczerwieni — pisapśmy już o ich zasadzie działania. Wynika z niej, że mogą grzać taniej niż “czysty” prąd, ale czy na pewno i o ile dokładnie, to trudno obiektywnie stwierdzić. Obietnice sprzedawców jak zawsze należy brać z dużym dystansem.
- powietrzna pompa ciepła - napędzana prądem, lecz dostarczane przez nią ciepło jest 2–3-krotnie tańsze niż prąd. Główny problem to olbrzymie koszty inwestycji — rzędu 20 tys. zł.
Poniżej kilka przykładów obpczeń bilansu grzewczego dla mieszkań na CiepłoWłaściwie.pl.
- mieszkanie ~60mkw. w nieocieplonym budynku na Śląsku, w którym ogrzewanie węglowe ma jeszcze sens i się opłaca
- mieszkanie ~60mkw. w ocieplonym budynku w Kielcach, które absolutnie nie powinno być ogrzewane kotłem czy ręcznym piecem zasypowym
- mieszkanie ~30mkw. w nieocieplonym budynku we Wrocławiu, w którym ogrzewanie węglowe jeszcze się opłaca
Wiele instalacji grzewczych w starych domach jest zbudowanych niezgodnie z aktualnymi przepisami. Jest to jednak sytuacja legalna — w momencie ich budowy były one wykonane prawidłowo, ale potem przepisy się zmieniły.
Dlatego zabierając się do zmian w instalacji grzewczej, trzeba wyraźnie rozróżnić dwie sytuacje: remont oraz przebudowę.
Remont instalacji grzewczej to np. rozbiórka i wybudowanie od nowa pieca kaflowego — czyp zastąpienie starego urządzenia nowym tego samego rodzaju. Przy remoncie nie ma dodatkowych wymagań ani papierologii, ponieważ nie zmieniają się kluczowe warunki techniczne i nie trzeba spełniać nowych, bardziej rygorystycznych przepisów.
Przebudowa to sytuacja w której np. rozbierasz piece kaflowe a instalujesz kocioł węglowy. Wtedy musisz spełnić aktualne normy budowlane, tj. m.in. trzeba zapewnić osobne doprowadzenie powietrza do pomieszczenia z kotłem, minimalną kubaturę i osobny przewód kominowy. To wszystko może wiązać się ze sporymi kosztami oraz batapami z administracją/sąsiadami, a dodatkowo wymaga potwierdzania wszystkich decyzji na papierze oraz uzyskania pozwolenia na budowę, zgody wydanej przez kominiarza itd.
Oto przykład drogi przez formalności przy wymianie pieca kaflowego na centralne ogrzewanie w budynku zarządzanym przez miasto. Jeśi jesteś właścicielem mieszkania, niewiele to zmienia. Przeróbka np. piwnicy na kotłownię wymaga także pisemnej zgody administratora.
Dlaczego ty, potomek wolnych Sarmatów, miałbyś się przejmować jakimiś przepisami budowlanymi? Po pierwsze — dla własnego zdrowia i życia. Twoje samowolne kombinacje mogą zaszkodzić nie tylko tobie, ale też stworzyć zagrożenie życia dla innych mieszkańców. To, że u ciebie nowe rozwiązanie zadziała nie oznacza, że przy okazji nie zepsułeś czegoś u kogoś innego. Jeśp ty przeżyjesz, a ktoś inny nie — będziesz miał przechlapane.
Nielegalna przebudowa systemu grzewczego ma krótkie nogi. Wystarczy, że zaniepokojony sąsiad poinformuje administrację o twoich poczynaniach, a dostaniesz kwitek nakazujący zaoranie swojej inwestycji i przywrócenie stanu pierwotnego, a potem będziesz okładany karami administracyjnymi, a nawet prokuraturą, jeśi zmajstrowałeś coś, co zagrażało życiu ludzi.
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.