Nasz energooszczędny dom!
Przewiń do artykułu
Menu

Wzrost cen energii oraz większa świadomość obywateli w obszarze ekologii sprawiła, że coraz bardziej poszukujemy metod by ograniczyć wydatki na eksploatacje naszych mieszkań oraz domów.


Kiedy nasz dom staję się energooszczędny? Tak naprawdę, nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ w Polsce nie mamy żadnej ustawy, która by to regulowała. Przyjmuje się, że dla domu jednorodzinnego budowanego w technologii tradycyjnej wskaźnik zużycia energii cieplnej wynosi poniżej 70-100 kWh/m2/rok. W Europie Zachodniej uznaję się wskaźnik poniżej 30-50 kWh/m2/rok. Natomiast dla budynków pasywnych wskaźnik musi wynosić poniżej 15 kWh/m2/rok. Jeśli nieruchomość wypełnia ten wymóg, możemy ubiegać się o specjalny certyfikat  Europejskiego Instytutu Domów Pasywnych potwierdzający spełnienie odpowiednich kryteriów. Dla wielu są to nic nie mówiące liczby, które nie odzwierciedlają kosztów.  Wskaźnik 100kWh/m2/rok odpowiada zużycia 10 l oleju opałowego, bądź 11,3 m³ gazu ziemnego, czy też 15,3 kg węgla na m2 domu! Zatem posiadając dom jednorodzinny o wskaźniku zapotrzebowania na energie 120kWh/m2/rok,powierzchni 110m2 ogrzewanym piecem na węgiel – zużyjemy ponad 2 tony tego surowca.


Projektujmy z myślą o przyszłości

Budując dom energooszczędny musimy się liczyć z wyższymi kosztami budowy. Najważniejsze jest znalezienie odpowiedniej ekipy budowlanej z doświadczeniem. Pozwoli nam to zredukować koszt oraz poprawić efektywność naszego projektu. Zasada jest prosta: większe nakłady podczas budowy – lata oszczędności.  Miejscem gdzie następuje największy ubytek ciepła jest wentylacja. Szacuje się ze tracimy przez nią nawet do 35% produkowanego ciepła.  Idealnym rozwiązaniem, które pozwoli ograniczyć ubytek ciepła nawet o 80% jest instalacja rekuperatora. Rekuperator jest tak zwanym wymiennikiem ciepła, czyli urządzeniem wspomagającym system wentylacji. Pozwala on na odzyskanie ciepła wywiewanego z budynku. Dodatkowo by zwiększyć efektywność rekuperatora, powinniśmy zamontować gruntowy powietrzny wymiennik ciepła (GPWC) , który zlokalizowany jest poza bryła budynku. By jego przeznaczenie było efektywne należy umieścić go co najmniej 20cm poniżej głębokości przemarzania gruntu.


Dom to nie tylko ściany i dach. To także fundamenty. Często zapominamy o ich ociepleniu. Przez piwnice tracimy do 15% ciepła. Niezwykle ważna jest izolacja ścian zewnętrznych. Z reguły wystarczy 20 cm izolacji fundamentu, 20 cm izolacji ścian i 30 cm izolacji dachu. Musimy także uważać na tak zwane mostki cieplne. Są to słabe punkty naszego budynku, przez które ucieka ciepło. W praktyce nie jest możliwe ich całkowita eliminacja ale niewykluczona jest redukcja negatywnego wpływu.


fot. pwr.wroc.pl


Następnym krokiem do energooszczędnego domu jest zastosowanie odpowiednich okien oraz wybudowanie domu w zwartej bryle tak by jak największa ilość okien miała ekspozycję na południową stronę świata. Musimy pamiętać, że im więcej posiadamy okien tym większy ubytek ciepła, bo nawet najlepsza szyba nie zapewni takiej izolacji jak ściana.

 

Świadectwo charakterystyki energetycznej budynku

Potocznie nazywany certyfikatem energetycznym, jest bardzo podobny do informacji zamieszczanych na sprzęcie energetycznym w salonach sprzedaży. W świadectwie mamy informację o rocznym zapotrzebowaniu na nieodnawialną energię pierwotną EP i energię końcową EK. Praktycznie najważniejszym wskaźnikiem dla właściciela nieruchomości jest EK, ponieważ odzwierciedla on wielkość za którą płaci. Uwzględnia on straty energii uciekające przez ściany zewnętrzne, okna, wentylację oraz np. zyski energetyczne ze względu na dobre nasłonecznienie. W wymiarze globalnym sprawdza się wskaźnik EP, który przedstawia jak faktyczne zużycie energii. Jest on zazwyczaj wyższy chociażby z faktu, iż dostarczenie 1 kWh energii elektrycznej do gniazdka wymaga zużycia 3 kWh energii nieodnawialnej, ponieważ większość energii produkowanej w Polsce pochodzi ze spalania węgla.


Certyfikat został wprowadzony w Polsce z dniem 1 stycznia 2009 i zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 2014 r. o charakterystyce energetycznej budynków (Dz. U. z 2014 r. poz. 1200) – obowiązuje prawie każdego, kto zbywa lub nabywa nieruchomość. Słowo zbywa i nabywa są tu kluczowe ponieważ nie dotyczą tylko sprzedających i kupujących ale i osób dokonujących jakiekolwiek obrotu na rynku nieruchomości. Co więcej nawet najemca ma prawo żądać przedstawienia certyfikatu najmowanej nieruchomości. Świadectwo dostarcza wiele ciekawych informacji dla właściciela ale w obecnej sytuacji, gdy nie ma obowiązku wskazywania co trzeba poprawić, by budynek stał się bardziej energooszczędnym jest zwykłym wytworem europejskiej biurokracji.

 

Adam Chodkiewicz

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl