Ministerstwo stanowcze wobec zmian w ustawie o OZE
Przewiń do artykułu
Menu

Ministerstwo Gospodarki po 11 dniach od wejścia w życie ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) przedstawiło projekt nowelizacji. Zmiany nie będą korzystne dla Prosumentów.


W myśl nowelizacji osoby produkujące prąd z odnawialnych źródeł dla własnych potrzeb i odprowadzające nadwyżkę energii do sieci, aby otrzymać stawkę przewidzianą w ramach Taryf Gwarantowanych, będą musiały wykazać, że „zasługują” na wyższą stawkę niż minimalna, posługując się specjalnym algorytmem. Ta została ustalona na poziomie 49 gr/kWh dla instalacji fotowoltaicznych o mocy do 3 kW i 64 gr/kWh dla PV o mocy 3-10 kW.

 



Mniejsze stawki otrzymają także instalacje wykorzystujące biogaz z oczyszczalni ścieków i wysypisk. Reszta stawek pozostanie bez zmian. Rząd przewiduje, że większość instalacji powstanie w technologii PV.

 

Złoto dla… liczących

Gwarancja skupu przez 15 lat w ramach stawek odpowiednio 65 gr/kWh i 75 gr/kWh wciąż jest teoretycznie możliwa do uzyskania. W tym celu obligatoryjne będzie jednak przedłożenie analizy ekonomicznej. Warto przeprowadzić ją rzetelnie – za nieprawidłowości wykryte przez pracowników Urzędu Regulacji Energetykigrozić będą kary finansowe.


Według rządowych wyliczeń, dodatkowy koszt wsparcia dla mikroinstalacji wzrośnie

 

Będzie (niewiele) drożej

To oznacza, że rachunek przeciętnej polskiej rodziny wzrośnie o ok. 38 gr/miesiąc. W tej chwili w ramach opłaty OZE naliczane jest ok. 11 zł/miesiąc netto, jednak w przeciwieństwie do zasad wprowadzanych przez nowy system, tylko niewielka część tej kwoty faktycznie trafia do producentów energii z odnawialnych źródeł. Od 2016 roku faktury zawierać będą obie stawki.


Ministerstwo zakłada zatem, że niższe stawki w ramach taryf gwarantowanych okażą się niewystarczające i większość „domowych” producentów wystąpi o wyższy poziom finansowania. Dodatkowe założenie przewiduje, że 75 proc. energii przez nich wytworzonych trafi do sieci. Jeśli prognozy okażą się chybione, istnieje realne zagrożenie obniżenia wartości wsparcia i – w efekcie – obniżenie stawek w kolejnym okresie przez kumulację zaoszczędzonych pieniędzy.

 

wind-energy-252355 640

Ministerstwo nie będzie płacić za nadwyżki wyprodukowanej energii wykraczające ponad ustawowe założenia!

 

„Prosument” się nie załapie

Ponadto, nowelizacja wyklucza możliwość równoczesnego korzystania z dotacji inwestycyjnych – przede wszystkim z programu Prosument, realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – i otrzymywania stawek gwarantowanych w myśl ustawy o OZE.


Ministerstwo nie będzie również płacić za nadwyżki wyprodukowanej energii wykraczające ponad ustawowe założenia. Dla fotowoltaiki produkcja wynosi 950 kWh/kW/rok. Resort zapewnia, że wolumen zakłada pewien zapas, ale już dziś wiemy, że istnieją instalacje wytwarzające 10 proc. energii więcej.


Prosument stanie wówczas przed wyborem: będzie mógł wysłać niewykorzystaną energię do sieci, choć nie otrzyma za nią wsparcia (wliczając w to gwarantowaną obecnie stawkę 100 proc. średniej ceny giełdowej) albo sprzedać ją na zasadach komercyjnych, o ile znajdzie zainteresowanie u spółek obracających prądem.


Korzystając z nowelizacji, Ministerstwo Gospodarki poprawiło błąd uniemożliwiający uzyskanie jakiegokolwiek wsparcia instalacjom powstałym w pierwszym półroczu 2016 roku, czyli przed terminem rozstrzygnięcia pierwszej aukcji OZE. Teraz tacy inwestorzy będą mogli wziąć udział w aukcji, a do tego czasu wyprodukowaną energię będą zmuszeni sprzedawać na giełdzie bez wsparcia.

 

 

Ekolodzy biją na alarm

W wypowiedziach ekologów dla Polskiej Agencji Prasowej (PAP) słyszymy zaniepokojone głosy, według których system wsparcia dla prosumentów zaproponowany przez resort w nowelizacji ustawy o OZE jest nieprzejrzysty i nieprzyjazny. Rozwiązania, jakich chce Ministerstwo, raczej odstraszą niż zachęcą do inwestycji w najmniejsze OZE.


- Ministerstwo Gospodarki próbuje zastąpić przejrzysty system taryf gwarantowanych na energię z OZE, stosowany w blisko 100 krajach, skomplikowanymi metodami rozliczeń i rygorów, które bardziej odstraszają, niż zachęcają do inwestycji w najmniejsze źródła – można przeczytać w oświadczeniu WWF i Greenpeace.


Oprac. Dawid Marklowski


źródło: wysokienapiecie.pl, polskieradio.pl

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl