Magazyn na słońce pilnie potrzebny
Przewiń do artykułu
Menu

Magazynowanie energii wytworzonej w systemach fotowoltacznych to, oprócz samej jej produkcji, najważniejszy krok w kierunku upowszechnienia słonecznej enegii. Pewien niemiecki przedsiębiorca opracował sposób, który przeszedł już testy w Tajlandii i może być wdrożony w każdym innym miejscu świata.

 

W Chiang Mai w Tajlandii słońce świeci ponad 300 dni w roku. Sebastian-Justus Schmidt – przedsiębiorca z Hamburga twierdzi, że w takim kraju istnieją idealne wręcz warunki do stosowania fotowoltaiki. Jego panele pv zlokalizowane na dachu Phi Suea House są zdolne wyprodukować miesięcznie 6.000 kWh energii elektrycznej, czyli tyle, ile zużywa 20 do 25 przeciętnych gospodarstw domowych w Ameryce Północnej.

 

Pierwsze próby z nowymi ogniwami zainstalowanymi na trzech budynkach Niemiec podjął już w marcu ubiegłego roku, ale dopiero pod koniec stycznia 2016 roku nastąpiło oficjalne ogłoszenie jego wynalazku.

 

 

Najbardziej rewolucyjnym aspektem tych ogniw jest zastosowanie wodorowego elektrolizera, dzięki któremu system jest w stanie taniej i bardziej efektywnie magazynować energię.

 

Na tym filmie została pokazana zasada działania tego rozwiązania.

 

-    Mam zamiar wykorzystać sposób magazynowania energii poprzez wodorowy elektrolizer, korzystając z projektów pilotażowych w branży telekomunikacyjnej, głównie do zasilania masztów. Mój wynalazek jest bowiem o wiele sprawniejszy, niż obecnie dostępne akumulatory energii – mówi Sebastian-Justus Schmidt.

 

I choć wynalazca jest świadomy faktu, że jego urządzenie ma ogromny potencjał zastosowań w systemach sieciowych, to jednak widzi je głównie w energetyce rozproszonej.

 

Phi Suea House jest budynkiem wysoce przyjaznym środowisku – ma system zbierania wody deszczowej, automatykę domową, zieleń wpisaną w bryłę itp. Panele słoneczne, które zasilają w energię ten dom, mogą być stosowane także w przypadku zbiorników zapasowej wody, dużych ogrodów, warsztatów i basenów.

 

Poniższy film pokazuje zasadę działania systemu energetycznego w Phi Suea House.

 

Niestety, Tajlandia nie jest jeszcze gotowa na wprowadzenie projektów solarnych na powszechną skalę. Niewielu Tajów jest na tyle bogatych, ażeby zainwestować w panele pv i czekać 7 lat na to, ażeby system zaczął na siebie zarabiać. Tymczasem jest to kraj wręcz  nieograniczonych słonecznych możliwości – tutaj nawet w porze deszczowej jest dużo słońca.

 

-    Gęstość promieniowania słonecznego osiąga wartość 1.300 W na metr kwadratowy i więcej. To znacznie przewyższa wartości obserwowane w Niemczech, ale Tajlandia znajduje się bliżej równika – tłumaczy przedsiębiorca.

 

Sebastian-Justus Schmidt twierdzi, że jego wynalazek może być z powodzeniem stosowany na wyspach oraz w górach, gdzie dostęp do sieciowej energii elektrycznej jest utrudniony. Obecnie mieszkańcy tak zlokalizowanych domów są skazani na korzystanie z duże droższych generatorów diesla, gdy tymczasem system wynalazcy z Hamburga, opierający się na wodorowych magazynach energii jest znacznie tańszy i sprawniejszy.

 

Na filmie pokazano etapy budowy i końcowy efekt w postaci Phi Suea House.

 

Oprac. Ewa Grochowska

 

Tekst jest opracowaniem artykułu, którego wersja w języku angielskim znajduje się pod tym linkiem.

 

PLANERGIA ULOTKA-02

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl