Energia pod lupą naukowców
Przewiń do artykułu
Menu

O jakości energii uzyskiwanej z odnawialnych źródeł, o tym, jak ją badać i do czego potrzebne nam innowacje oraz naukowcy, rozmawiamy z dr inż. Maciejem Kozakiem, kierownikiem projektu „Laboratorium ZIELONEJ ENERGETYKI”, który realizowany jest na Akademii Morskiej w Szczecinie. Rozmowa odbyła się podczas targów GREENPOWER 2013 w Poznaniu.

 


- Co kryje się pod pojęciem „Laboratorium ZIELONEJ ENERGETYKI”?
- Najogólniej mówiąc, bardzo nowoczesna pracownia wyposażona w wysokiej klasy aparaturę badawczo-naukową, która umożliwi prowadzenie badań na skalę całego kraju nad jakością energii produkowanej ze źródeł odnawialnych, szczególnie energii uzyskiwanej z wiatru.


To laboratorium będzie pierwszym tego typu w naszym kraju i jednym z nielicznych w Europie. Jego innowacyjność polega na połączeniu poszczególnych systemów energetycznych, zwłaszcza w przypadku prądnic, i badaniu ich wzajemnego oddziaływania na produkowaną i przesyłaną energię.


Dotąd nie były u nas prowadzone tak kompleksowe badania nad  jakością energii uzyskiwanej z jej odnawialnych źródeł.


- Laboratorium kojarzy się nam najczęściej z menzurkami, retortami, kolbami lub z ciągle migającymi monitorami. Jakie jest to powstające u was?
- Menzurek czy kolb nie mamy, bo jakość energii nie mierzy się odczynnikami chemicznymi. Migających monitorów też nie mamy. Nasza aparatura naukowo-badawcza to już inna liga. To bardzo nowoczesne urządzenia pracujące w czterech obszarach.


Pierwszy z nich to mobilna stacja diagnostyczna . Przy jej pomocy będzie można wykonywać w terenie badania warunków pracy urządzeń produkujących energię ze źródeł odnawialnych i oceniać stan techniczny tych obiektów. Drugi obszar obejmuje stanowiska badania prądnic, kolejny - laboratorium wysokich napięć, a ostatni to stanowisko przetwarzania sygnałów.


- Mając tak wyposażoną pracownię, na jakie efekty waszej pracy liczycie?
- Realizacja projektu pozwoli na opracowanie nowych metod, procedur oraz modeli diagnostycznych. Ich  wdrożenie przełoży się m.in. na szybkie i dokładne diagnozowanie oraz prognozowanie stanu technicznego elementów, np. elektrowni wiatrowych.


W konsekwencji powinno to doprowadzić do m.in. wskazania „słabych ogniw" konstrukcyjnych, które należy zmodyfikować, by poprawić  niezawodność i bezpieczeństwo elektrowni wiatrowych.


Wcielenie w życie opracowanych w ramach projektu rozwiązań technicznych w znaczący sposób wpłynie na minimalizację czasów przestojów eksploatacyjnych elektrowni wiatrowych oraz wyraźnie poprawi poziom ich bezpieczeństwa eksploatacyjnego.


- Skąd pomysł, żeby to właśnie na waszej uczelni powstało to innowacyjne laboratorium?
- Szczecin to stolica województwa zachodniopomorskiego. Tutaj są doskonałe warunki naturalne do rozwoju energetyki wiatrowej, co pokazuje duża już na tym terenie koncentracja elektrowni wiatrowych.  


Region nasz  ma realne szanse stać się liderem w zakresie tworzenia rozwiązań dla podmiotów tej branży. Mając takie zaplecze do prowadzenia badań,  niejako w naturalny sposób zaangażowaliśmy się w ten projekt.


Istniała  możliwość dofinansowania go z pieniędzy unijnych, z czego skorzystaliśmy podpisując stosowną umowę z urzędem marszałkowskim woj. zachodniopomorskiego.


Wartość tego projektu wynosi blisko 3 mln zł, z czego prawie 1,5 mln to dofinansowanie unijne ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013.


- Czy projekt, który zakończy się we wrześniu bieżącego roku, skoncentruje się tylko na badaniu jakości energii uzyskiwanej z odnawialnych źródeł?
- Nie tylko ważne jest w nim „szkiełko i oko”, czyli badania laboratoryjne. To także wykształcenie przyszłych specjalistów ds. elektrowni wiatrowych ulokowanych na lądzie i na morzu. Morskie farmy wiatrowe to wciąż w Polsce rzadkość, ale ta sytuacja będzie się stopniowo zmieniać, dlatego już teraz stawiamy na rozwój kadr w tej dziedzinie.


Z kolei mobilna stacja diagnostyczna będzie mogła w terenie zbadać np. pracę już istniejących siłowni wiatrowych. Umieszczone w niej czujniki drgań pozwolą na skorygowanie ich pracy tak, by nie były uciążliwe dla otoczenia.


W oparciu o uzyskane dane będzie można zastanowić się nad tym, czy nie wymienić w danej turbinie prądnicy na bardziej nowoczesną,  albo wybrać  lepsze rozwiązania ekologiczne dla danych urządzeń wytwarzających energię z OZE.


- Bazą do badań nad jakością energii ze źródeł odnawialnych jest woj. zachodniopomorskie. To tutaj naukowe teorie będą najszybciej wdrażane w praktykę?
- Tak, ale równolegle także inne regiony w Polsce będą mogły czerpać z naszych doświadczeń. Nadrzędnym celem projektu jest wzrost bezpieczeństwa energetycznego tak w skali regionu, jak i kraju, dzięki zapewnieniu wysokiej i stabilnej jakości energii produkowanej ze źródeł odnawialnych.


Osiągnięcie tego celu będzie możliwe dzięki stworzonym w ramach projektu metodom i procedurom pozwalającym na m.in. wyeliminowanie zakłóceń pochodzących z sieci średniego napięcia powodowanych duża ilością rozproszonych źródeł produkujących energię odnawialną.


- Dziękuję za rozmowę


Rozmawiał: Wincenty Bryński

 

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl