Brytyjski dom z ekologicznych marzeń
Przewiń do artykułu
Menu

Utrzymanie tego, nagradzanego po wielokroć w różnych konkursach, brytyjskiego domu kosztuje... 2 dolary miesięcznie. I zaprzecza słowom ubiegającego się o prezydenturę w USA Donalda Trumpa, iż ekologiczne, zrównoważone budownictwo jest zbyt drogie dla przeciętnego zjadacza chleba.

 

Colin Usher, który jest dyrektorem brytyjskiej pracowni John McCall Architects, postanowił zaprojektować prosty dom, który będzie przyjazny tak dla środowiska, jak i dla kieszeni jego właściciela. Dla żony projektanta ważne stało się, ażeby w budynku było dużo światła oraz miejsca na ścianach dla wyeksponowania kolekcji sztuki, którą małżeństwo posiada.

 

bryt4

fot. inhabitat.com

 

Opierając się na zasadach domów pasywnych, opracowanych w Niemczech, architekt przygotował projekt małego, białego domu, który cechuje bardzo wysoka szczelność (termoizolacyjność) oraz takie zorientowanie na działce, ażeby zapewniało ono maksymalny uzysk z energii słonecznej.

 

 

 

Teraz, w dwa lata po zakończeniu inwestycji okazuje się, że sprawność energetyczna tego domu przekroczyła najśmielsze oczekiwania.

Dom West Kirby, według pierwotnych założeń, miał być tani w utrzymaniu, ale okazało się w praktyce, iż jest on cztery razy tańszy niż standardowe domy pasywne, wedle niemieckich danych.

 

bryt2

fot. inhabitat.com

 

Właściciele budynku twierdzą, że mieszkają w nim już dwa lata i za energię potrzebną do oświetlenia, ogrzewania, ciepłą wodę i do gotowania zapłacili każdego roku mniej niż 15 funtów! Przekładając to na amerykańską walutę otrzymujemy koszt około 22 dolarów rocznie, czyli poniżej 2 dolarów miesięcznie.

 

Jak to w ogóle jest możliwe?

 

Bryła domu to kąty proste, a więc brak mostków termicznych. Do tego dochodzą okna z potrójnymi szybami, optymalne usytuowanie budynku względem słońca, zastosowanie powietrznej pompy ciepła oraz ogniwa fotowoltaiczne na dachu, które niemal całkowicie pokrywają roczne zapotrzebowanie budynku na energię, mieszczącej się w granicach 3338 do 3453 kWh. A warto pamiętać, że rzecz dzieje się w Wielkiej Brytanii, znanej z wyjątkowo małej ilości słonecznych dni.

 

bryt1

fot. inhabitat.com

 

Architekci domu piszą na swojej stronie internetowej (johnmccall.co.uk), że nieskomplikowana bryła budynku oraz sprawdzone techniki budowlane w powiązaniu z nowoczesnymi systemami ogrzewania i wentylacji dały wyjątkowo niskie koszty eksploatacyjne tego obiektu.

 

Co więcej, wszystko nie odbyło się kosztem estetyki i komfortu mieszkańców. Dom oferuje  wysokie pokoje, dużą przestrzeń i wygodę.

 

bryt3

fot. inhabitat.com

 

Koszt budowy domu West Kirby to, w przeliczeniu na dolary, około 358.000. To z pewnością dużo dla świeżo upieczonego absolwenta uniwersytetu, który musi spłacać studencką pożyczkę, ale biorąc pod uwagę domy o porównywalnej cenie, ale z kosztownym, czyli tradycyjnym systemem dostarczania energii, to wówczas porównanie wypada dalece korzystniej.

 

Ogniwa fotowoltaiczne systematycznie tanieją, a zatem i ceny domów pasywnych oraz energooszczędnych, korzystających w dużej mierze z tego właśnie źródła OZE również będą spadać wraz z upływem czasu, podobnie jak koszty ich utrzymania. Korzyści wynikające ze zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery będą zaś nieocenione dla nas wszystkich.

Oprac. Ewa Grochowska

 

Tekst jest opracowaniem artykułu Tafline Laylin, który ukazał się na portalu inhabitat.com. Tekst źródłowy w języku angielskim znajduje się tutaj.

 

PLANERGIA ULOTKA-01

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl